Co może pogrążyć Pis w wyborach 2023?

inflacja

Wybory 2023 mogą być kluczowe dla wyglądu sceny politycznej w Polsce. Rządzący od 8 lat Pis może stracić i tak kruchą większość w Sejmie, a za sterami rządu może zasiąść przedstawiciele opozycji. Wskazują na to nie tylko coraz gorsze sondaże wyborcze, ale także poziom zadowolenia Polaków z sytuacji w naszym kraju.

Inflacja drenuje portfele Polaków

Pierwszym problemem, z którym musi sobie poradzić partia rządząca przed nadchodzącymi wyborami w 2023 roku jest wysoka inflacja. Zjawisko wszechobecnej drożyzny, które sięga już ponad 12% może być gwoździem do urny PiS-u i powodem porażki w wyborach parlamentarnych.

Jak pokazują statystyki GUS drożeje wszystko, od paliwa, które już dawno przekroczyło zaporową granicę 6, a nawet 7 złotych, aż po żywność i usługi, które rok do roku droższe są nawet o 100%.

Wpływ na galopujące ceny ma kilka czynników:

  • wojna na Ukrainie, która doprowadziła do wprowadzenia sankcji na surowce z Rosji
  • problem ze zbiorami zbóż na Ukrainie, która nazywana jest spichlerzem Europy i dostarcza blisko 20% zbóż na rynek światowy
  • zerwane łańcuchy dostaw z Chin na skutek pandemii Covid-19
  • rządowe tarcze pomocowe, które wpompowały setki miliardów na rynek i zwiększyły popyt na wiele dóbr
  • wysokie ceny energii, która drożeje na skutek wysokich kosztów związanych z emisją CO2
  • problemy z dostępnością niektórych produktów, co winduje ich cenę
  • wysoki kurs dolara, który jest główną walutą handlową w Polsce
  • słabe zbiory w niektórych krajach producenckich np. gorsze zbiory kawy w Brazylii, czy herbaty w Indiach.

Na większość z powyższych czynników nie ma wpływu Polski rząd, jednak bierność jastrzębia z NBP na pewno pozostanie w pamięci Polaków, co może się przełożyć na poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości.

Również działania prezesa NBP po zauważeniu problemu inflacji w Polsce nie cieszą się dużym poparciem Polaków, których często raty kredytów rosną o kilkaset złotych, a ich zdolność kredytowa spada do zera.

Brak środków z KPO

Kolejnym elementem, który może zatopić rząd PiS są problemy z uzyskanie środków z Krajowego Planu Odbudowy. Komisja Europejska zablokowała te środki ze względu na problemy z praworządnością w Polsce, na co wpływ miało powstanie Izby Dyscyplinarnej.

Po długich negocjacjach rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się zlikwidować Izbę, co miało pozwolić na wypłatę środków z KPO, jednak hamulcowym w tym przypadku okazał się koalicjant w rzadzie PiS-u z Solidarnej Polski. Ziobro i spółka nie chcą iść na ustępstwa, przez co Polska w czasach kryzysu musi radzić sobie bez miliardów z Unii Europejskiej.

Kłótnie w koalicji oraz problemy z załatwieniem tak ważnej dla Polski i Polaków sprawy na pewno odbiją się echem wśród niezdecydowanych wyborców oraz bardziej centrowych wyborców PiS.

Wojna przy granicy z Polską

Na porażkę w nadchodzących wyborach w 2023 wbrew pozorom może mieć także wojna przy granicy z Polską. Wyborcy w takich momentach szukają władzy stabilnej i przewidywalnej, a takim mianem na pewno nie można określić obecną koalicję rządzącą.

Dodatkowo duże wsparcie dla mieszkańców Ukrainy przez część skrajnie prawicowych wyborców postrzegane jest za nadmierną pomoc. Według nich 500+ dla osób, które nie płacą podatków w Polsce, czy dostęp do służby zdrowia bez kolejki to coś na co jeszcze do niedawna nie mogli liczyć sami, a jest dawane obcym. Oczywiście ta część elektoratu Pis to kilka procent, które może odpłynąć w stronę Konfederacji.

Zmiana ustawy aborcyjnej

Kolejny problemem PiS-u, który może odbić się czkawką podczas wyborów, jest zmiana przepisów aborcyjnych. Zaostrzenie ustawy aborcyjnej, które nastąpiło na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku wywołały ogromne protesty w kraju. Wbrew pozorom mimo że od tego czasu minęło już kilkanaście miesięcy, może to mieć duży wpływ na wynik poparcia wśród osób młodych w 2023 roku. Wiele z tych osób, brało udział w Strajku Kobiet, a w nadchodzących wyborach może po raz pierwszy zagłosować, oddając swój głos przeciwko partii PiS. W tym przypadku najwięcej kosztem rządzących może zyskać Lewica, która dzięki protestom zyskała spore poparcie wśród osób młodych, a właśnie one teraz zyskają prawo wyborcze.

Czy Pis przegra wybory parlamentarne wybory 2023 roku?

Wbrew pozorom odpowiedź na powyższe pytanie nie jest takie proste, jakby wskazywały sondaże partyjne. Do wyborów parlamentarnych został jeszcze rok, który będzie bardzo trudny dla rządzących i może zarówno pogrążyć ich szanse na reelekcję, jak i zwiększyć poparcie. Wszystko zależy od tego jak rząd Zjednoczonej Prawicy poradzi sobie z problemami nurtujących Polaków, takimi jak inflacja, czy wysokie stopy procentowe.