Inflacja w Polsce

Inflacja w Polsce

Inflacja w ostatnim czasie stała się tematem numer jeden Polsce. O rekordowej inflacji dyskutują wszyscy, od ekonomistów, poprzez polityków, na dziennikarzach i zwykłych ludziach kończąc. Jednak czy wszyscy z nich rozumieją czym tak naprawdę jest inflacja i czy jest to zjawisko korzystne dla gospodarki oraz obywateli?

Co to jest inflacja?

Inflacja to nic innego niż powszechny wzrost cen towarów i usług, który obejmuje wszystkie aspekty naszego życia. Zjawisko to przyczynia się także do spadku wartości pieniądza, przez co z miesiąca na miesiąc za tą samą kwotę możemy kupić coraz mniej.

Inflacja w Polsce 1990-2000

Początek transformacji w Polsce w latach dziewięćdziesiątych sprawił, że w naszym kraju mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem hiperinflacji, czyli bardzo wysoką inflacją powodowaną przez całkowite załamanie się systemu finansowego kraju. W roku 1990 r inflacja w Polsce osiągnęła rekordowy próg 585,8%, a znajdująca się w portfelach Polaków stała się praktycznie bezwartościowa. Na szczęście dla Polski i Polaków hiperinflacja trwała tylko 2 lat, w których stopniowo spadała z 70,3% w 1991 roku do 43,0% w 1992 roku. Kolejne lata przyniosły w Polsce sukcesywne spadki poziomu inflacji, dzięki czemu złotówka stawała się coraz bardziej silna, a jej siła nabywcza coraz większa. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych poziom inflacji osiągnął 7,3% co było bardzo dobrym wynikiem.

Niepokój związany z milenium zaburzył spadek inflacji, która skoczyła do 10%, jednak niepokoje na rynkach zniknęły wraz z nadejściem 2001 roku.

Inflacja 1990-2000

Deflacja w Polsce

Początek XXI wieku w Polsce przyniósł kolejne spadki inflacji, która z 5,5% w 2001 roku osiągnęła rekordowy niski poziom w 2003 roku 0,8%. Wynik ten długo pozostaw nie do pobicia, aż do 2015 roku, kiedy to inflację w Polsce zastąpiła deflacja.

Deflacja to odwrotność inflacji, czyli długotrwały spadek przeciętnego poziomu cen w gospodarce przekładający się na wzrost siły nabywczej pieniądza. Zjawisko to utrzymywało się w Polsce do 2017 roku, kiedy to pojawiła inflacja na poziomie 2%.

Wzrost inflacji w Polsce

Od 2017 roku inflacja nie spadła poniżej 1,5%, a wraz z wdrożeniem programów socjalnych typu 500+, 300+, trzynasta emerytura oraz zmniejszeniem inwestycji zaczęła rosnąc do 2,3% w 2019 roku. Programy socjalne, które miały pomóc Polakom, mimo że skutecznie zlikwidowały ubóstwo, przyczyniły się do wzrostu popytu w wielu branżach, co przełożyło się na stopniowy wzrost cen. Oczywiście inflacja na poziomie 2% nie była aż tak dotkliwa dla kieszeni przeciętnego Polaka, ponieważ wraz z cenami w sklepach rosły zarobki większości z nich. Tak niski poziom inflacji był także korzystny dla gospodarki, która rozwijała się w tempie 4,7%.

Inflacja 2021

Źródła inflacji w Polsce

Miliardy pomocy z tarczy 2.0

Przełomowym rokiem dla wskaźnika inflacji w Polsce był 2020, kiedy to w Polsce i na świecie rozpoczęła się pandemia COVID19. Aby uchronić Polaków przed skutkami wirusa, rząd zdecydował się na częściowe zamknięcie gospodarki oraz uruchomienie pomocy dla firm, które nie mogły działać na skutek obostrzeń. Do firm z całej Polski trafiło 145mld złotych, co pozwoliło uchronić firmy przed bankructwem i zachować miejsca pracy.

Niestety to co pomogło w walce z bezrobocie i skutkami pandemii odbiło się czkawką w 2021 roku. Wraz z otwarciem gospodarki w marcu 2021 Polacy ruszyli na zakupy. Wprowadzone na rynek mld oraz wzmożone zakupy Polaków wywindowały inflację do 5% w lipcu.

Rosnące ceny surowców

Na drożyznę w Polsce oprócz wzmożonego popytu zaczęły mieć także coraz większy wpływ drożejące surowce, w tym ropa, która osiągnęła rekordową cenę 84 dolarów za baryłkę. Oprócz ropy na światowych rynkach kilkudziesięcioprocentowe wzrosty zanotowały także takie surowce jak gaz, miedź, aluminium, czy stal, które przełożyły się na ceny wielu produktów i wzrost inflacji w Polsce do poziomu 6,8% w październiku.

Wzrost wynagrodzeń

Wpływ na rosnące ceny miały także inne czynniki, takie choćby jak rosnące żądania płacowe pracowników, którzy z roku na rok mają coraz lepsza pozycję na rynku pracy ze względu na odpływanie pracowników przechodzących na emerytury.

Walka z ociepleniem klimatu

Bez wpływu na powszechny wzrost cen w Polsce nie pozostał także Zielony Ład, który chce wprowadzić Unia Europejska. Jego założeniem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych netto do 2030 r. o co najmniej 55 proc. Tak ambitne plany sprawiły że ceny uprawnień do emisji CO2 podrożały o blisko 200%, co oczywiście przekłada się na ceny energii elektrycznej w naszym kraju, a więc jeden ze składników inflacji.

Problemy z dostawami z Chin

Kolejnym elementem, który znacząco wpłyną na inflację w Polsce oraz innych krajach Europy (Litwa 8,2%, Łotwa 7,4%, Estonia 6%, Niemcy 4,5%) był problem z dostawami z Chin. Kraj ten podobnie jak Polska zmagał się z pandemia COVID19, co spowodowało ogromne problemy z działaniem fabryk, które zaopatrują większość europejskich firm. Do dziś Chiny nie są w stanie sprostać zapotrzebowaniu na układy elektroniczne, czy stal, co przekłada się na problemy z dostępnością sprzętu elektronicznego, czy samochodów w Polsce i Europie, a co za tym idzie na ich ceny.

Pomysły na walkę z inflacją

Podniesienie stóp procentowych

Najwyższa od 20 lat inflacja sprawiła, że coraz więcej osób zaczęło zastanawiać się jak z nią walczyć. Pierwszy do tablicy został wezwany prezes NBP oraz Rada Polityki Pieniężnej, którzy podjęli szybką, choć i tak spóźnioną decyzję o dwukrotnym podniesieniu stóp procentowych do poziomu 1,5%. Wyższe oprocentowanie kredytów ma na celu zniechęcić Polaków do wzmożonych zakupów oraz zabranie z rynku część dodrukowanych przez NBP pieniędzy. Jak przewidują eksperci ruch ten przyniesie efekt najwcześniej w pierwszej połowie 2022 roku, a inflacja i tak nie spadnie poniżej 5%.

Obniżenie podatków

Inny pomysł na walkę z wszechobecnym wzrostem cen mają politycy, którzy chcą zatrzymać wzrost cen obniżając wysokość podatków. Jedną z partii, która forsuje taki pomysł jest Lewica, która chce tymczasowego obniżenia VAT-u z 23% do 15%. Obniżka ta ma zrekompensować Polakom wzrost cen prądu, który już w najbliższym roku może zdrożeć nawet o 40%, a także rosnące ceny paliw, które przebiły już psychologiczną granicę 6zł. Lewica żąda także wprowadzenia podwyżek w budżetówce, w której pensje mimo rosnącej inflacji nie uległy zmianie od kilku lat.

Podobny pomysł ma największa partia opozycyjna Platforma Obywatelska, która w odróżnieniu od Lewicy, apeluje o obniżenie akcyzy, która jest jednym z głównych składników cen paliw w Polsce.

Dopłaty do rachunków za prąd i gaz

Całkowicie odmienny pomysł na walkę z inflacją mają rządzący, którzy oprócz podwyższa stóp procentowych, chcą wspierać głównie najuboższych dopłatami do rachunków za prąd oraz gaz. Pomysł ten może okazać się najmniej skuteczny, ponieważ dotyczy tylko kilkunastu procent społeczeństwa, co raczej nie zatrzyma rosnących cen w Polsce. Innymi błędami jaki popełniają rządzący są niski poziom inwestycji oraz zbyt duże transfery socjalne.

Bierność

Patrząc na zachowanie banków centralnych innych europejskich krajów, nie ma jednego i sprawdzonego pomysłu na obniżenie inflacji. Bank centralny Anglii mimo inflacji na poziomie 3,1% nie zdecydował się podnieść stóp procent, w odróżnieniu od Czechów (inflacja 4,9%), którzy podnieśli stopy aż o 1,25% do 2,75%.

Która droga postępowania jest lepsza okaże się wkrótce.