Kto może rządzić po wyborach 2023?

Do wyborów parlamentarnych w 2023 roku pozostało jeszcze dużo czasu i wiele osób powie że pisanie o ich wynikach to wróżenie z fusów, jednak my zabawimy się we wróżbitę Macieja i spróbujemy przewidzieć jak może zakończyć się spotkanie przy urnach Polaków.
Do wyborów parlamentarnych w 2023 roku pozostało jeszcze dużo czasu i wiele osób powie że pisanie o ich wynikach to wróżenie z fusów, jednak my zabawimy się we wróżbitę Macieja i spróbujemy przewidzieć jak może zakończyć się spotkanie przy urnach Polaków.
Jeśli nie Pis to kto?
Analizując sondaże z ostatnich miesięcy nie widać partii, która by mogła samodzielnie objąć stery w Polsce po Pis. Platforma Obywatelska cały czas oscyluje w granicach 20-30 procent, partia Szymona Hołowni Polska 2050 nie przekracza 20%, a Lewica i PSL nie przekraczają w większości sondaży nawet 10%.
Pokazuje to że Prawo i Sprawiedliwość mimo popełnionych licznych błędów oraz licznych problemów nie ma konkurenta, z którym mogłoby walczyć jak równy z równym. Zasługa w tym programów socjalnych 500+, 300+ itp. a także 13 i 14 emerytury, która podbiła elektorat PSL-u na wsiach oraz wśród osób starszych.
Problemem koalicji rządzącej może być fakt że ich wyborcy się starzeją oraz w coraz większej mierze nie biorą aktywnego udziału w wyborach, co może sprawić że z sondażowych 37% faktycznie Zjednoczona Prawica uzyska wynik na poziomie dwudziestu paru procent.
Koalicja sposobem na objęcie władzy
Mimo że Prawo i Sprawiedliwość deklasuje rywali w sondażach, w wyborach w 2023 roku może stracić władze. Wynika to z faktu że partia ta praktycznie posiada zdolności koalicyjnych nie licząc dwóch przystawek w postaci partii Bielana i Ziobry, które mogą zgarnąć co najwyżej po 1-2% głosów Polaków.
Sposobem na pokonanie Zjednoczonej Prawicy może być szeroka koalicja obejmująca zarówno Platformę Obywatelską, Polskę 2050, jak i Lewicę wraz PSL-em. Większość z tych partii ma na sztandarach jedno hasło „odsunąć PiS od władzy” co ma przywrócić normalność w Polsce. Jeden wspólny punkt programowy może pozwolić na utworzenie rządu koalicyjnego, jednak czy będzie to trwały twór?
Czy Koalicja AntyPiS przetrwałaby próbę czasu?
Szeroka koalicja, w której byłaby Platforma Obywatelska, Polska 2050, Nowa Lewica i PSL na pewno miałaby możliwość przejęcia władzy w Polsce, głównie ze względu na fakt świeżości, za którą po 8 latach rządów PiS tęskni wielu Polaków.
Efekt świeżości na pewno utrzyma poparcie koalicji AntyPiS przez kilka miesięcy, później potrzebny będzie wspólny program, który musi zawierać najważniejsze dla poszczególnych partii punkty. Na pewno kwestią, która łączyłaby powyższe partie byłaby ekologia i przejście na odnawialne źródła energii, likwidacja neoKRS oraz Izby Dyscyplinarnej.
Większe tarcia wśród koalicjantów mogłaby wywołać kwestia aborcji, związków partnerskich, czy legalizacji marihuany, które są kluczowe w przypadku Lewicy, a mniej ważne dla partii, takich jak PSL, czy Platforma Obywatelska, które unikają jednoznacznej deklaracji w tych kwestiach.
Mimo różnic programowych koalicja AntyPiS mogłaby przetrwać nie tylko 100 pierwszych dni, ale nawet 4 lata pomijając sporne kwestie i skupiając się nad zapewnienie ciepłej wody w kranie, jednak czy wówczas w kolej